Pęknięcie opony to jedna z najbardziej klasycznych awarii pojazdu w czasie podróży. Mimo, że nie jest to bardzo poważna i kosztotwórcza usterka, to może ona znacznie pokrzyżować nasze plany i opóźnić dotarcie do celu. Jak poradzić sobie z takim problemem?
Wymiana koła? A może jednak naprawa?
Kiedyś koło zapasowe w bagażniku to był standard wyposażenia każdego auta. Dzisiaj nie jest to takie oczywiste. Jeśli nawet głęboko w bagażniku znajduje się piąte koło, to wyjęcie go bywa dużym wyzwaniem. Zwłaszcza, jeśli bagażnik jest wypełniony po brzegi różnymi rzeczami.
Dla niektórych wymiana koła nie jest niczym skomplikowanym, jednak nie każdy potrafi to zrobić. Brak wiedzy to jedna sprawa, drugim istotnym powodem, dla którego często jest to niemożliwe, to bardzo mocno dokręcone śruby. Największy problem mają z tym panie.
Samodzielna wymiana koło niesie ze sobą spore ryzyko potrącenia przez inny pojazd. Dlatego w tej kwestii najważniejsze jest bezpieczeństwo. Po pierwsze, postaraj się znaleźć w miarę spokojne miejsce: bardzo szerokie pobocze lub parking.
Ponadto, pamiętaj koniecznie o tym, aby ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości co najmniej 30 metrów od uszkodzonego auta. Nawet jeśli jesteś wprawiony w wymienianiu kół, to taka operacja zajmie przynajmniej 15 minut.
A co, jeśli nie masz zapasowego koło lub kompletnie się nie znasz na wymianie kół? Oczywiście można przejechać kilkanaście kilometrów z przebitą oponą do najbliższej wulkanizacji, sprawdzając co kilka kilometrów ciśnienie w oponie i ewentualnie dopompowując ją.
Niestety na nasze nieszczęście takie awarie bardzo często zdarzają się z dala od cywilizacji, do tego po zmroku i na domiar złego, gdy zanosi się na deszcz. Są jednak sposoby, które pozwolą nam szybko kontynuować podróż bez konieczności wymiany opony. Nie wymagają one ani szczególnej wiedzy, ani dużej siły.
Zestawy naprawcze do samochodu
Każdy kierowca powinien mieć w bagażniku podstawowy zestaw naprawczy do samochodu. Jeśli chodzi o naprawę przebitej opony, to jest na to kilka sposobów. Jednym z nich jest kołkowanie opony sznurem. Zestawy naprawcze ze sznurem zawierają: sznur nasączony specjalistycznym klejem do łatania, imbus, nożyk do obcinania sznura, uchwyt do oczyszczenia dziury, szydło do wprowadzenia sznura, wazelinę.
W celu naprawy opony trzeba najpierw usunąć ostry przedmiot, który utknął w oponie. Jeśli takowego nie znajdziemy, a nie wiemy dokładnie skąd ucieka powietrze można zrobić bardzo prosty test. Wystarczy spryskać oponę wodą z płynem do mycia naczyń. W miejscu dziury pojawi się bańka. Teraz należy powiększyć dziurę tak, aby zmieścił się w nim sznur.
Pomoże Ci w tym zawarte w zestawie narzędzie oraz odrobina wazeliny. Po rozwierceniu umieść sznur w dziurze za pomocą szydła, następnie szybkim ruchem wyciągnij narzędzie i utnij nadmiar sznura do wysokości bieżnika. Teraz wystarczy zrobić ponowny test z płynem do mycia naczyń. Jeśli dziura jest uszczelniona, można dopompować koło i ruszać w drogę.
Innym zestawem naprawczym jest uszczelniacz do opon, który zyskał miano koła zapasowego w sprayu. Uszczelniacz ten nie tylko zapobiega ulatnianiu się powietrza, ale jednocześnie pompuje koło. Naprawa takim zestawem jest dziecinnie prosta i zajmuje dosłownie kilka minut. Wystarczy umieścić wężyk w wentylu koła i napełnić oponę całą zawartością puszki.
Następnie trzeba przejechać kilka kilometrów z prędkością ok 30 km/h, aby pianka równomiernie rozprowadziła się po wnętrzu opony. W większości przypadków po przeprowadzeniu tego zabiegu nie ma potrzeby dopompowywania koła.
Należy jednak pamiętać o tym, że jest to naprawa jedynie tymczasowa i pozwoli ona dojechać do celu, a następnie w miarę możliwości udać się do wulkanizatora. Zaleca się, aby jechać z prędkością maksymalnie 70 km/h.
Czyszczenie opony po piance uszczelniającej
Chodzą pogłoski, że po użyciu koła zapasowego w sprayu opona nadaje się do wyrzucenia. Nie jest to prawda, a wyczyszczenie wnętrza opony można przeprowadzić bez większego problemu. Po zdjęciu opony z obręczy koła zobaczymy płyn, który należy usunąć.
Oczywiście trzeba przy tym zachować wszelką ostrożność, gdyż mamy do czynienia z substancją chemiczną, która nie jest obojętna ani dla nas, ani dla środowiska. Dlatego wypłukiwanie go karcherem, tak jak podpowiadają niektórzy mistrzowie porad w Internecie, nie jest najlepszym pomysłem.
Po zabezpieczeniu dłoni rękawiczkami usuń płyn za pomocą suchych szmatek. Następnie umyj oponę zwracając uwagę na to, aby popłuczyny nie dostały się do gleby, a trafiły do odpadów.
Użyte tekstylia należy oddać do utylizacji. Każdy zakład wulkanizacyjny powinien mieć kosz MPO i podpisaną umowę na odbiór niebezpiecznych substancji poprzemysłowych.