Zanieczyszczenia organiczne, chociaż wydają się błahe, mogą być dużym problemem. Wielu kierowców przekonuje się o tym szczególnie latem, gdy kropki z owadów są rozbryzgane na całej karoserii, ale podobnych zanieczyszczeń jest wiele. Jak sobie z nimi radzić?
Organiczne zabrudzenia – groźne czy nie?
Ptasie odchody, owady, brzmią mniej groźnie od zabrudzeń takich jak klej czy smoła. To jednak tylko pozory i nie należy im ulegać. Organiczne zanieczyszczenia nie tylko wyglądają nieestetycznie, ale są też niebezpieczne dla lakieru. Mogą go uszkodzić nawet bezpowrotnie.
Jak to możliwe? Zarówno ptasie odchody, jak i rozkładające się resztki po insektach mają w sobie kwas. Ten z kolei tworzy mikroskopijne uszkodzenia. W efekcie lakier może zmienić swój kolor i to nawet po bardzo krótkim czasie – szacuje się, że latem wystarczy tylko kilkanaście minut, aby lakier pod ptasimi odchodami wyblakł. Należy też podkreślić, że im więcej mikrouszkodzeń, tym więcej gromadzących się w nich zanieczyszczeń. Nie można więc problemu organicznych zabrudzeń zignorować. No, chyba że nie zależy ci na utrzymaniu lakieru w dobrym stanie przez długie lata.
Jak usunąć z lakieru śladu po owadach?
Na początek warto spróbować standardowych rozwiązań, czyli mycia. Woda z dobrym szamponem na pewno poradzi sobie z częścią zanieczyszczeń, zwłaszcza jeśli są one świeże. Pamiętaj jednak o tym, żeby nie dopuścić do zaschnięcia szamponu na karoserii. Preparat należy spłukać, najlepiej wodą pod ciśnieniem.
Jeśli ptasie odchody, resztki owadów czy żywica nie zeszły w trakcie standardowego mycia, warto wypróbować specjalne środki chemiczne. Na rynku jest ich wiele rodzajów, a większość wystarczy jedynie spryskać na brudną powierzchnię i po odpowiednim czasie spłukać. Jednymi z najpopularniejszych produktów tego typu są: ADBL Beetle Juice Squeezer, CleanTech Bug Off, Good Stuff Bug Remover.
Mechaniczne usuwanie zabrudzeń organicznych
Nawet profesjonalne preparaty nie usunęły wszystkich zabrudzeń? Oznacza to, że zanieczyszczenia wżarły się w warstwę lakieru i należy je usunąć mechanicznie. Najprostszym i najmniej inwazyjnym sposobem na to jest glinkowanie. W tym celu należy odpowiednio przygotować auto, a następnie nałożyć na lakier lubrykant i usunąć zabrudzenia glinką zgodnie z instrukcjami na opakowaniu.
Jeśli ta metoda zawiodła, warto odwiedzić najbliższe studio detailingowe lub skontaktować się z zespołem Clinic4Car- kosmetyki samochodowe. Chętnie doradzimy, co zrobić, gdy trudne zabrudzenia nie chcą zejść.