Polerka samochodowa jest jednym z najbardziej wydajnych narzędzi do polepszenia wyglądu lakieru. Dzięki niej pozbędziemy się zmatowienia i rys, a nawet wydobędziemy z karoserii tak lubiany przez kierowców lustrzany blask. Tylko jaką wybrać? Porównaliśmy polerkę obrotową (rotacyjną) i orbitalną (Dual Action).
Polerka obrotowa – za i przeciw
Maszyna rotacyjna, czyli obrotowa, to urządzenie podstawa. Ostatnimi laty straciło na popularności na rzecz Dual Action, ale mimo to detailerzy wciąż korzystają z niej na co dzień, zwłaszcza do polerowania elementów metalowych, szyb czy newralgicznych punktów, do których nie dostaniemy się maszyną orbitalną z powodu skoków.
Co warto podkreślić, polerka obrotowa jest maszyną dość uniwersalną, bo możemy ją wyposażyć w talerze przeróżnej średnicy. Dzięki temu jedno urządzenie wykorzystamy do różnego typu prac. Polerka rotacyjna jest więc dobrym pomysłem na początek, zwłaszcza kiedy nie dysponujemy dużym budżetem, aby zaopatrzyć się w różne maszyny. Niemniej, trzeba liczyć się z tym, że maszyna obrotowa nie zawsze sprawdza się do prac wykończeniowych. Wymaga też większej wprawy niż Dual Action, więc istnieje ryzyko, że w rękach początkującego sprawdzi się niezbyt dobrze.
Podczas wyboru polerki obrotowej trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim zakres obrotów. Powinien zaczynać się minimum od 700 obrotów na minutę. Maksymalnie parametr ten może wynosić nawet 3 000 obrotów na minutę, ale do standardowych prac taka moc jest średnio potrzeba. Maszyna do 2 000 obrotów powinna w zupełności wystarczyć, takiego ustawienia używamy też przy pracy z futrem. Istotna jest także stabilizacja obrotów. Im lepsza, tym mniejsze skoki obrotów, co zwiększa komfort użytkowania i kontrolę nad maszyną.
Polerka orbitalna – za i przeciw
Maszyna orbitalna, czyli Dual Action, różni się tym od obrotowej, że poza ruchem rotacyjnym (wymuszonym siłą odśrodkową) wykorzystuje przede wszystkim ruch oscylacyjny. Najważniejszym parametrem obok mocy, który decyduje o pracy tą polerką, jest skok. Im większy, tym większa siła polerowania, przez co przyjęło się, że mały skok jest lepszy do prac wykończeniowych, a większy do cięcia (wstępne polerowanie, usuwanie głębszych zarysowań). Na początek, jeśli inwestujemy tylko w jedną maszynę, dobrym wyborem będą polerki Dual Action o małym skoku – 8 mm. Wbrew pozorom te małe maszyny tak naprawdę mogą całkiem wiele.
Warto także podkreślić, że obroty maszyn orbitalnych są duże większe niż rotacyjnych. Osiągają wartości takie jak 6 000 obrotów na minutę i więcej, przy czym nie należy się tym przejmować. Ze względu na specyfikę działania bardzo duża liczba obrotów nie równa się mniejszej kontroli pracy, jak to ma miejsce w przypadku maszyn obrotowych. Jak wspomnieliśmy, najważniejszy jest skok. Poza tym trzeba też zwrócić uwagę na stabilizację obrotów i moc. Zbyt mała moc może powodować, że ruch rotacyjny będzie się zatrzymywać.
Mini polerki – konieczne czy nie?
Na rynku istnieją jeszcze mini polerki. Są to niewielkie urządzenia idealne do polerowania trudno dostępnych miejsc (zderzaki, wnętrze auta), do których nie sięgniemy ani standardową maszyną obrotową ani orbitalną. Dla osoby początkującej, która planuje używać maszynę sporadycznie, nie są koniecznością. Natomiast detailer, który chce osiągnąć jak najlepszy efekt, powinien mieć w swoim wyposażeniu również taki sprzęt.
Którą polerkę wybrać?
Nie ma polerki, która jest idealna do wszystkiego. Wybór zależy tak naprawdę od tego, z jakim lakierem pracujemy i jaki efekt chcemy osiągnąć. Zalecamy więc posiadanie maszyny każdego rodzaju, jednak jeśli to za dużo na Twoje potrzeby, wybierz Dual Action. To bezpieczniejszy wybór w tym sensie, że taka maszyna wymaga mniej wprawy. Pamiętaj jednak, aby w pierwszej kolejności zawsze sprawdzić jakość polerki. Kupowanie urządzenia niskiej jakości mija się z celem. W razie wątpliwości profesjonalny detailer samochodowy na pewno pomoże Ci w wyborze!